Drodzy przyjaciele,
Jarek i ja wróciliśmy właśnie z wypełnionej mocą podróży do USA. Nasz pobyt tam rozpoczęliśmy od ceremonii upamiętniającej Shree Vasanta w Baltimore, w stanie Maryland. Sohan Fernandes, wnuk Shree Vasanta, obecnie studiujący na uczelni wyższej w Stanach, przywiózł z Indii niewielką urnę zawierającą prochy Shree Vasanta. Cała społeczność Homa w Baltimore zebrała się razem by uczcić pamięć Shree, przy OGNIU, muzyce i śpiewach.
Następnie udaliśmy się do Madison, w stanie Virginia, gdzie znajduje się dom Parama Dham (Dom Ojca Wszechmogącego), by wziąć udział w przepięknej ceremonii, która odbyła się pod uroczym baldachimem koron drzew, na skraju lasu przy White Oak Lake. Tam, ludzie z różnych stanów USA, Ameryki Południowej i Europy wspólnie uczestniczyli w kolejnym nabożeństwie honorującym Shree Vasanta i Jego pracę. Ludzie różnego wieku, ras, zaplecza religijnego i narodowości zebrali się razem w Jedności – tak jak chciałby tego Shree. On zawsze przypominał nam o znaczeniu bycia w Jedności, solidarności braci i sióstr w tych chaotycznych czasach.
Podczas naszego ponownego spotkania z naszą rodziną Fundacji Homa i przyjaciółmi, nasze dni wypełnione były uzdrowieniami, spotkaniami, Satsangami, i radosnym świętowaniem. Mieliśmy nawet sposobność by razem tańczyć, co zawsze działa odmładzająco. Była to prawdziwie podnosząca na duchu i inspirująca wizyta.
Tematyka poniżej zamieszczonych przekazów od Orian traktuje o przebaczeniu, prawdzie i Świetle. Czuję ich miłość spływającą na naszą nękaną trudnościami planetę Ziemię. Jesteśmy naprawdę wspierani przez wszechświat. Jeśli nauczymy się prawdziwie wspierać i troszczyć o siebie, znajdziemy wolę by stawić czoła naszym obawom oraz zaakceptować wszystkie nasze wspaniałe możliwości, będziemy mogli podążać w stronę Światła, ramię w ramię, serce przy sercu. Wytańczymy swą drogę ku Światłu!
Z miłością dla wszystkich.
W pokoju, Parvati
PRZEKAZY ORION, 2009 – NUMER 6
14. lipca, 2009 O Wierze
Tak. Tak. Co jest ŹRÓDŁEM STRACHU w ludzkim sercu? Jak obserwujemy, strach jest rozpatrywany i szeroko uznany jako właściwość NATURY CZŁOWIEKA. Strach jest więc AKCEPTOWANY.
Przyjrzyjmy się temu w logiczny, racjonalny sposób, jako że STRACH nie jest ani logiczny, ani racjonalny. Włóżmy zatem chirurgiczne rękawiczki by zbadać STRACH we wnętrzu natury człowieka.
Aby zbadać strach, trzeba być – przynajmniej tymczasowo – OBIEKTYWNYM. Strach nigdy nie jest obiektywny!
Skąd wyrasta w człowieku strach? Czy jest Boskiego pochodzenia? Nie.
Boskość nigdy nie opiera się na strachu. PRAWDZIWA BOSKOŚĆ jest absolutną, bezwarunkową Miłością. Jest odzwierciedlona w wybaczającym sercu. Czy mamy kontynuować?
A zatem strach, czy jest produktem SPOŁECZEŃSTWA? Czy jest odbiciem stylu w jaki żyjemy, wskaźnikiem życia wypełnionego stresem, przeżywanego często na granicy rozpaczy czy desperacji? Wydaje się, że tak.
Liczne są rodzaje strachu – strach przed śmiercią, strach przed życiem, strach przed wysokościami, strach przed głębokościami, strach przed upadkiem, strach przed porażką, strach przed sukcesem, strach przed przyrodzoną człowiekowi śmiertelnością, strach przed zapomnieniem, strach przed zapamiętaniem, strach przed przegraną i strach przed wygraną. Strach przekazywany przez żywoty, które już minęły, strach oparty na pozornie nieprzewidzianej przyszłości.
Jakie, jeśli w ogóle istnieje, jest ANTIDOTUM by ukoić i przynieść ulgę przestraszonemu sercu? Antidotum to WIARA.
Strach jest kultywowany, dobrze karmiony i zabawiany z rozmachem. Gdyby zamiast tego, ludzie zaczęli STRACH ignorować, rozplątywać macki dosięgające i duszące ich nadzieje i marzenia – dałoby to początek nowej drodze… by strach zastąpić WIARĄ.
Ach, WIARA. WIARA jest kultywowana i pielęgnowana w sercu tego, kto świadomie wybiera by iść w stronę Światła.
STRACH rozkwita w ciemności. WIARA rozkwita w Świetle.
Każdego dnia, ludzkie serce musi dokonywać wyboru spośród menu życia. Wybierać pomiędzy istotami, które odzwierciedlają wiarę bądź tymi, co napawają strachem. Wybierać działania, które oferują bezcenną okazję by kroczyć w WIERZE, bądź takie, które wyprowadzą w pola STRACHU. Wybór nigdy przedtem nie był taki jasny. Niezdecydowanie, na którym wielu zwykło przesiadywać własne życie, zostało zburzone. To jest prawdziwa ERA PRAWDY. Ktoś albo kroczy w Świetle, albo spada w ciemność. To czas wielkich kontrastów – skrajności pogodowe występujące w Naturze są jedynie odbiciem skrajności w życiu ludzi na tej planecie.
Drogie istoty poruszające się w stronę Światła, WYBIERZCIE WIARĘ. WIARA dodaje otuchy. WIARA błogosławi. WIARA WSPIERA. WIARA pielęgnuje. WIARA bierze swój początek w Boskości. Podążajcie w świetle. W Łasce. W Radości. Dostatku Błogosławieństw. Żyjcie w prawdzie i harmonii bo taka jest wola Boskości. Kroczcie wśród swych braci i sióstr w pokoju. Mówcie prawdę. Niech wszystko co spowite zamętem zostanie skąpane w przejrzystości.
Jeśli ktokolwiek z was zbłądził, jeśli popełniliście błąd w swych relacjach z innymi, niech każdy z was sobie wybaczy i pozwoli tym, którzy wyciągają do was rękę podnieść was na duchu. Niech PRAWDA będzie znana. Nie bądźcie powściągliwi. Lecz mówcie prawdę w zrozumiały sposób.
Ci, którzy skrywają się za maskami oszustwa lub oporu zdadzą sobie sprawę z własnych błędów. Dajcie im szansę na wybaczenie.
Niechaj wszyscy podążają w jedności przez pola WIARY, w PRAWDZIE i Świetle Zrozumienia.
OM TAT SAT.
16. lipca, 2009 O Prawdzie
Tak, tak, tak. Czasy się zmieniają. W rzeczy samej. Tak właśnie jest. Kiedy pojawiają się tarcia pośród tych, którzy kroczą taką samą ścieżką, zanosi się na o wiele większą negatywność niż można sobie wyobrazić. Jednakże, pozostańcie w prawdzie, kochani. Pozostańcie wierni temu, co wiecie, że prawdziwe.
Prawda zawsze odnajdzie swą drogę do światła.
To jest era PRAWDY. Kłamstwa i oszustwa, które dotąd pozostawały w ukryciu, teraz wychodzą na jaw. Nie będzie żadnej możliwości by zatrzymać odsłanianie prawdy. Nadszedł na to czas. Ci z was, którzy kroczą ścieżką Światła w czystości i łasce, nadal będą iść w Świetle. Ci, którzy skalali swą wędrówkę kłamstwem, zbiorą tego karmę. Jednakże, Boskość jest wielkoduszna.
Boskość ma miejsce i dla złodzieja i dla tego, kto czyni sprawiedliwość. Wszystko co jest wymagane to chęć by stanąć przed Boskością w pełni rozebranym ze wszystkich masek, i wystąpić naprzód w Prawdzie. Wtedy, wszystko jest zawsze wybaczane. Teraz nadszedł czas na Prawdę i Przebaczenie, na Wiarę i na rozprzestrzenienie najwyższej potęgi MIŁOŚCI.
18. lipca, 2009 O ruchach Ziemi i zmianach pogodowych
Tak, tak. Istotnie, miały miejsce przesunięcia na powierzchni Ziemi jak i pod jej powierzchnią, co nakazuje by poświęcić temu większą uwagę aniżeli w chwili obecnej. Jak ujawniono wcześniej, w przeciągu następnych miesięcy i lat, Ziemia ulegnie licznym przemianom. Już teraz zmiany klimatyczne przybrały poważny obrót. Z powodu rozpylania w atmosferze substancji wytworzonych chemicznie, przy wyraźnym lekceważeniu wynikających z tego zagrożeń dla zdrowia oraz środowiska, nastąpiła całkowita zmiana pogody. Skutki tychże wytworzonych przez człowieka zmian nie są aż tak łatwo dostrzegalne, jako że życie toczy się w niewielkim pojęciu na jakie zbrodnie się zanosi. Jednakże wkrótce świat zademonstruje ich skutki, na co wskazują badania dotyczące opadów deszczu.
O podnoszeniu zbiorowej świadomości
Wymagany teraz poziom świadomości zbiorowej może zostać osiągnięty jedynie wtedy, gdy ci, którzy podążają w Świetle dotrą do reszty, która tą drogą nie kroczy. Jak należy tego dokonać?
Można organizować programy, jak robił to nieżyjący już Leon Faruq*, które w zasadzie przekierunkowywały uwagę z ciemności w stronę światła. Należy mówić językiem tych, którzy podążają w ciemności, aby wzbudzić w nich zaufanie oraz niezłomną wiarę. Jeśli ktoś wygłasza kazanie ewangelickie tym, których życie nie odzwierciedla tychże wartości, procent ‘ocalonych’ będzie z pewnością pomniejszony! W rzeczy samej, należy słuchać swym sercem i duszą tych w potrzebie aby wiedzieć co mówić i w jakim momencie.
* (w ostatnich latach swego życia Leon Faruq zajmował stanowisko dyrektora programu przeciwko przemocy, przeprowadzanego od 2007 roku przez Fundację Living Classrooms przy współpracy z Departamentem Zdrowia miasta Baltimore. Leon był człowiekiem zainspirowanym i inspirującym, oddanym pracy nad wprowadzeniem pozytywnych zmian na tym świecie).
Można tworzyć inspirującą literaturę, która, jeśli osadzona w rzeczywistości, wzbudzi większą reakcję. Można dotrzeć do swych przyjaciół, lecz dotarcie do mas wymaga użycia odpowiedniego podejścia.
Praktyka palonych przez was ogni przekazywana jest z serca do serca, płomień od płonienia, poprzez cały świat. Teraz, większe grupy zaczną zbierać się we wspólnej praktyce by dokonywać zbiorowych uzdrowień w sferze subtelnej. Ten sposób podejścia może działać w niektórych krajach, a w innych nie. Więcej na ten temat w późniejszym czasie. Z pewnością walnie przyczynicie się do zapoczątkowania zbiorowych uzdrowień w Europie. Będzie to wymagać ustalenia planu działania. Rozważmy to sobie.
Z pewnością, Internet to fenomenalne narzędzie, które jest w bardzo małym stopniu wykorzystywane przez tych, których działania określane są mianem Pracy Światła. Istotnie, przewidujemy większe rozprzestrzenianie wiedzy poprzez Internet, aniżeli przez jakiekolwiek inne środki, w chwili obecnej. Należy stworzyć sieć działaczy Światła oraz system wymiany informacji pomiędzy nimi. Stanowi to teraz główny cel. To ulegnie zmianie gdy rzeczywistość zacznie się przemieniać. Jednak teraz, używajcie narzędzi, które macie pod ręką, póki są wam dostępne.
26 lipca, 2009 O obowiązkach rodzinnych
Tak, tak. Obowiązki rodzinne. Obserwujemy u ludzi różnych kultur coś co powszechnie określa się mianem ‘obowiązków rodzinnych’ – coś, co muszą wykonać by wypełnić swą ziemską karmę związaną z rodziną w której przyszli na świat, lub jeśli wolicie, z ‘krewnymi’.
W rzeczy samej, podczas gdy krocząc duchową ścieżką uświadamiamy sobie czym jest większa całość, szerzej pojmowana rodzina, cała ludzkość – musimy także zdać sobie sprawę z własnych ograniczeń związanych z wypełnieniem swego karmicznego długu wobec swej tradycyjnej rodziny.
Jednocześnie należy wiedzieć, że skłonność do przywiązywania się, jeśli nie kontrolowana, będzie pożywką dla innych reakcji – od strachu przed odrzuceniem po strach przed aprobatą, od pragnienia posiadania rzeczy materialnych po pragnienie by się od materii uwolnić. Można zadręczać się poczuciem winy bądź być otępiałym z powodu samozadowolenia. Żadna z tych ‘reakcji’ nie służy ewoluującej duszy.
Nie można dłużej unikać swych obowiązków rodzinnych, chyba że zostaliśmy tak uwikłani w ich wypełnianie, że zatracamy swój własny życiowy CEL. Czasami oddzielenie jest konieczne, kiedy w rodzinie panuje przemoc lub gdy obecność w niej i stanowienie jej części przysparza tak duże napięcie, że nie można żyć bez popadania w konflikt.
Jednakże w większości rodzin obserwuje się drobne dysfunkcje, co oznacza, że koniecznym może być podanie im przepisu na dobre relacje. Nasza posłanniczka ma zobowiązania wobec całej ludzkości i nie może pozwolić sobie na OGRANICZANIE SIĘ tylko do spraw związanych z tradycyjną rodziną.
Jednak nigdy nie należy powstrzymywać przepływu własnej miłości. Zawsze pozwalajmy wodom BOSKIEJ MIŁOŚCI płynąć swobodnie, bez względu na to, do których brzegów one zawitają! Dlatego też NIE WSTRZYMUJCIE SWEJ MIŁOŚCI. OBDARZAJCIE NIĄ, JAK GDYBY DZIEŃ JUTRZEJSZY NIGDY MIAŁ NIE NADEJŚĆ. I niech będzie wam dane radować się życiem, z każdym wdechem i wydechem.
NIE ZABIEGAJCIE O TO BY BYĆ KOCHNYM, ALE KOCHAJCIE.
NIE POMIJAJCIE ŻADNEJ OKAZJI BY OBDARZYĆ BLISKICH MIŁOŚCIĄ.
I będzie ona dana. I zostanie otrzymana.
I jest jej pełno tam, skąd się wzięła.
BOSKA MIŁOŚĆ, zawsze w obfitości, bezwarunkowo ogarnia całą ludzkość.
Oraz to co poza nią.
Nigdy nie umniejszajcie jej wartości.
OM TAT SAT.
26 lipca, 2009 O przewodnikach Ognia
Tak, tak, tak. Przewodnicy Ognia. Przekazujcie siebie jako przewodnicy Ognia. Bez względu na waszą przynależność, aspiracje, czy związki, drogie istoty Światła – wy, którzy niesiecie święty ogień ludziom na tej planecie jesteście przede wszystkim tym, po co tu przybyliście, przewodnicy Ognia.
Nad tą Ziemią są siły, które zniszczyłyby siłę charakteru każdego człowieka, gdyby miały przestrzeń by to zrobić. NIE DAWAJCIE IM NA TO PRZESTRZENI.
W jaki sposób? Podążając w Świetle, afirmując to co stanowi PRAWDĘ, ochraniając wszystko co NIEWINNE, praktykując WYBACZANIE, dążąc do zbudowania pomostów ZROZUMIENIA, akceptując swe człowieczeństwo poprzez przyznanie się do swych błędów bądź ujawnienie własnych wykroczeń, oraz pozwalając by kojące wody PRAWDY was obmyły i oczyściły z waszej przeszłości.
16 sierpnia, 2009 O przejściu z ciemności do Światła.
Tak, tak. Jak staraliśmy się wyjawić w poprzednich przekazach, to jest Era Światła. Jest to czas by wyjść z cienia w stronę Światła. Teraz, jako zbiorowość – co oznacza większą całość, wyłonić się z ciemności BŁĘDNEGO rozumienia i podążyć w kierunku Światła WŁAŚCIWEGO ZROZUMIENIA. Dokonanie tego świadczyć będzie o pewnym poziomie niezbędnej pokory wśród społeczności jako całości, i dlatego właśnie określamy ją mianem ‘większej’ całości.
To czas, by we własnym życiu wydostać się z cienia zamętu, powłoki wątpliwości, braku przejrzystości, zablokowanych możliwości, ślepych uliczek i objazdów, by mogło zamanifestować się to co tobie przeznaczone. PRZEZNACZONE DLA CIEBIE.
Może to odnosić się do od dawna upragnionych związków, których rozkwitnięcie było dotąd powstrzymywane. Może to odnosić się do wieloletnich nienawiści, zazdrości lub urazy, które z całą pewnością stanowią główną przeszkodę w rozwoju duchowym na wybranej Ścieżce Światła – bez względu na to jak wspaniała jest ta ścieżka. Należy kroczyć tą ścieżką, a nie tylko stać i czekać aż coś się wydarzy. Rozwój duchowy bowiem osiągnąć można jedynie wtedy gdy nią kroczycie, podążacie naprzód, będąc w pełni zaangażowani i w pełni świadomi tej wielkości, która leży pod waszymi stopami. Ścieżka sama zaprowadzi was do przodu z Łaską, ale tylko wtedy gdy wykonacie pierwszy krok.
To czas na wyjście z cienia uprzedzeń i niesprawiedliwości, wydostanie się z cienia nieprzyzwoitości, nadużyć, zaniedbania. Wyjście z cienia negatywnego myślenia by mogło zamanifestować się to co czyste i jasne, to co słuszne.
Jesteśmy świadkami tego jak ludzkość robi gigantyczny krok naprzód, a potem cofa się o 100 kroków w tył. Podtrzymujemy tych, którzy walczą, obiema rękami wołających o pomoc, o sercach pragnących przebaczenia i zaangażowanych w walkę pomiędzy dobrem i złem, w czysty i jasny sposób, trzymających przed sobą świecę w ciemności gdy prowadzą swych przyjaciół do domu.
I radujemy się gdy widzimy jak ci, którzy podążają w Świetle doświadczają cudu za cudem. I podtrzymujemy was wszystkich w zachwycie i w poczuciu Jedności, bo istnieje prawdziwe Królestwo, i jest ono wam przynależne. To jest wspaniałe a my jesteśmy tu by kroczyć z wami w stronę Światła. OM.