Modlitwa dla Naszego Świata
W jak dziwnym świecie żyjemy obecnie; świecie izolacji, świecie opanowanym przez strach przed tym, co ostatecznie nieznane, świecie odosobnienia – gdyż musimy pozostać w naszych domach lub chociażby miastach, nie mogąc swobodnie poruszać się po świecie. Kurczowo trzymamy się internetu, który jest cudownym środkiem umożliwiającym nam kontakt z ukochanymi osobami i przyjaciółmi, a nawet pocieszenie tych, którzy mogą w tym czasie czuć się naprawdę samotni.
Podczas tego okresu izolacji, dobrowolnego lub wymuszonego, modlę się, bym mogła, byśmy mogli nauczyć się wniknąć w naszą wewnętrzną przestrzeń, w której klarowność i wizja sprawują najwyższą władzę. Czerpiąc z głębin tej studni mądrości, możemy przetrwać w życzliwości i miłości oraz w pełni docenić prostotę kochającego dotyku, ciepłego uścisku, słodkiego utulenia, dłoni trzymającej naszą dłoń, dającą nam pocieszenie i poczucie solidarności podczas kryzysowej sytuacji lub zwyczajnie okazującą nam przyjaźń.
Obyśmy mogli nauczyć się doceniać wartość bliskich relacji z ludźmi i prawdziwie uświadomić sobie pulsujące w nas w tym samym rytmie człowieczeństwo, podczas gdy wkraczamy wspólnie w kolejne etapy życia.
W istocie, jesteśmy teraz jak wyspy podczas sztormu, jednak wciąż jesteśmy wspólnotą ludzi, pomimo dzielących nas różnic kulturowych, pomimo różnych stref czasowych i klimatycznych, niezliczonej ilości języków, wielości religii i systemów wierzeń, naszych rozbieżnych powiązań politycznych, preferencji żywieniowych, naszych marzeń, nadziei, pragnień. Pomimo to, wciąż jesteśmy JEDNYM.
Modlę się, byśmy dążyli do budowania mostów, do przekraczania podziałów, byśmy mogli powstać jako zjednoczona ludzkość na tej Ziemi, troszcząc się o dobrobyt całej ludzkości oraz doceniając jej wartość.
Obyśmy nauczyli się dbać o dobre relacje nie tylko z sobą nawzajem, ale i ze szlachetnym królestwem zwierząt – w szacunku i łagodności. Obyśmy kroczyli nieco bardziej miękko po naszej
cudownej Ziemi. Obyśmy dostrzegli potrzebę, by chronić nasze środowisko, oraz połączyli siły, by wesprzeć tę wspaniałą planetę.
Moje marzenia mogą być wzniosłe, i mogą niektórym wydawać się nierealne, ale nie przestanę marzyć i tworzyć wizji świata Jedności i celu. Wciąż będę modlić się i wysyłać modlitwy dla nowej Ziemi, powstającej z surowej rzeczywistości, której teraz stawiamy czoła.
Modlę się za miłość i współodczuwanie, nadzieję, odwagę i życzliwość dla wszystkich.
Z życzeniami miłości,
Parvati